Biała wersja etykiety Phincas to prawdziwy unikat. Wino powstaje z szerokiej gamy szczepów uprawianych na jednym poletku, które są razem zbierane i fermentowane bez uprzedniego sortowania. W kupażu znajduje się około 80% odmiany viura, a reszta to między innymi malvasia, garnacha blanca oraz inne stare szczepy, z których nie wszystkie zostały zidentyfikowane. Przed butelkowaniem wino trafia do dębowych beczek na około 2 lata. Ma bursztynową barwę i liczne aromaty: karmelu, skórki pomarańczowej, marcepanu i pigwy, a także akord mineralny. W ustach Phincas jest jedwabiste, złożone, na wskroś eleganckie. Finisz długi, lekko słonawy.
Idealne do: owoców morza, przekąsek, lekkich serów.
Edycja limitowana do 2388 butelek, każda posiada swój unikatowy numer.
Bodegas Bhilar, wspólne dziecko Melanie Hickman i Davida Sampedro, to bez wątpienia wyjątkowa winnica. Energia słoneczna zapewnia tam dostęp prądu, nie traktory lecz umięśnione konie pomagają w pracach między krzewami, a uprawa winogron odbywa się bez użycia chemikaliów – jest organiczna i biodynamiczna. David od początku stawiał wyłącznie na lokalne szczepy, niektóre z nich rzadkie i prawie zapomniane. W winach stara się zaakcentować ich pochodzenie, nawet jeśli chodzi o konkretne poletko i jego kompozycję gleby oraz ekspozycję słoneczną. Do maturacji win używa 500-litrowych beczek, większych od tradycyjnych w Rioja 225-litrowych barriques, dlatego na etykietach nie znajdziemy znanych oznaczeń crianza, reserva, gran reserva. Zapytany, czy jego wina kiedyś będą należeć do tych kategorii, odpowiada: "Tak, jeśli zmienią się przepisy apelacji.".
Melanie i David, za Starożytnymi Grekami, powtarzają, że ich definicja piękna to: symetria, proporcja i harmonia. Te wartości są widoczne zarówno w ich poczynaniach, jak i winach, które powstają na polach w Elvillar. Wina z Bodegas Bhilar są jedyne w swoim rodzaju. Jedne zaskoczą nas intensywnością i pełnym charakterem, a inne finezją i elegancją.