Aromatyczne, unikatowe wino, harmonijny kupaż viury (82%), grenache blanc (12%) i malvasia (6%). Tworzone jest w stylu win pomarańczowych - fermentacja odbywała się z udziałem skórek w betonowych kadziach przez dwa miesiące. Przed butelkowaniem wino dojrzewało rok w 600 litrowych beczkach z francuskiego dębu. Uwodzi aromatem soczystych gruszek, skórki pomarańczy, wanilii i czarnej herbaty. W ustach mineralne, gęste, o przyjemnej kwasowości. Odnajdziemy smaki żółtych jabłek, gruszek, galaretki z pigwy, brzoskwiń oraz miodu i wanilii w tle. Finisz przyjemny, soczysty, niezapomniany.
Idealne do: owoców morza, dań z białego mięsa, przekąsek.
Bodegas Bhilar, wspólne dziecko Melanie Hickman i Davida Sampedro, to bez wątpienia wyjątkowa winnica. Energia słoneczna zapewnia tam dostęp prądu, nie traktory lecz umięśnione konie pomagają w pracach między krzewami, a uprawa winogron odbywa się bez użycia chemikaliów – jest organiczna i biodynamiczna. David od początku stawiał wyłącznie na lokalne szczepy, niektóre z nich rzadkie i prawie zapomniane. W winach stara się zaakcentować ich pochodzenie, nawet jeśli chodzi o konkretne poletko i jego kompozycję gleby oraz ekspozycję słoneczną. Do maturacji win używa 500-litrowych beczek, większych od tradycyjnych w Rioja 225-litrowych barriques, dlatego na etykietach nie znajdziemy znanych oznaczeń crianza, reserva, gran reserva. Zapytany, czy jego wina kiedyś będą należeć do tych kategorii, odpowiada: "Tak, jeśli zmienią się przepisy apelacji.".
Melanie i David, za Starożytnymi Grekami, powtarzają, że ich definicja piękna to: symetria, proporcja i harmonia. Te wartości są widoczne zarówno w ich poczynaniach, jak i winach, które powstają na polach w Elvillar. Wina z Bodegas Bhilar są jedyne w swoim rodzaju. Jedne zaskoczą nas intensywnością i pełnym charakterem, a inne finezją i elegancją.