Bodegas Bhilar Carrakripan to arcyciekawy kupaż viura (90%), malvasia (6%) i grenache blanc (4%). Grona pochodzą ze starych, około 50-letnich krzewów. Połowa moszczu przechodzi powolną, spokojną fermentację, gdy druga połowa fermentuje ze skórkami. Kiedy proces fermentacji się zakończy, wino jest blendowane i przez rok dojrzewa w dębowych beczkach na osadzie z drożdży. Następnie przelewane jest do 500 litrowych beczek z dębu francuskiego i dojrzewa kolejny rok przed zabutelkowaniem. Uwodzi aromatem żółtych kwiatów, rumianku, ziół. Usta bardzo wytrawne, harmonijne, doskonale zbalansowane z przewagą ziołowych smaków.
Idealne do: tłustych ryb, krewetek.
Bodegas Bhilar, wspólne dziecko Melanie Hickman i Davida Sampedro, to bez wątpienia wyjątkowa winnica. Energia słoneczna zapewnia tam dostęp prądu, nie traktory lecz umięśnione konie pomagają w pracach między krzewami, a uprawa winogron odbywa się bez użycia chemikaliów – jest organiczna i biodynamiczna. David od początku stawiał wyłącznie na lokalne szczepy, niektóre z nich rzadkie i prawie zapomniane. W winach stara się zaakcentować ich pochodzenie, nawet jeśli chodzi o konkretne poletko i jego kompozycję gleby oraz ekspozycję słoneczną. Do maturacji win używa 500-litrowych beczek, większych od tradycyjnych w Rioja 225-litrowych barriques, dlatego na etykietach nie znajdziemy znanych oznaczeń crianza, reserva, gran reserva. Zapytany, czy jego wina kiedyś będą należeć do tych kategorii, odpowiada: "Tak, jeśli zmienią się przepisy apelacji.".
Melanie i David, za Starożytnymi Grekami, powtarzają, że ich definicja piękna to: symetria, proporcja i harmonia. Te wartości są widoczne zarówno w ich poczynaniach, jak i winach, które powstają na polach w Elvillar. Wina z Bodegas Bhilar są jedyne w swoim rodzaju. Jedne zaskoczą nas intensywnością i pełnym charakterem, a inne finezją i elegancją.